Trud codziennej (i conocnej) służby ujęty w jakże lapidarny komunikat:
"Gazeta Bydgoska", 1930 |
Ciekawe czy kolejność opisu ujętych wynika z chronologii, czy z trudności w złapaniu delikwenta?
Rubryczka "Kradzieże" pokazuje z kolei, że zmieniają się czasy, a młodzież wciąż ta sama... Chociaż współcześnie chyba nawet lepsza, bo kto słyszał, żeby ostatnio zginęło coś z wozu konnego? No właśnie, czyli jest lepiej!
Kocyki. Kocyki regularnie rozwydrzeni studenci i bezdomni kradną. Z wozów konnych. Dokładnie na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym zwanym popularnie Rynkiem Krakowskim.
OdpowiedzUsuńAle czy takie kocyk pasuje na studenta? W końcu koń ma inny kształt niż student (nawet UJ)...
OdpowiedzUsuń