![]() |
"Gazeta Bydgoska", 15 XII 1929 |
Przejmująca scena - oto mężczyzna w sile wieku, typowy everyman, cierpi.
Ale jak teatralnie i dosłownie cierpi! Z brzucha i klatki piersiowej wystają
pokryte złowróżbną czernią, przedmioty przypominające kozackie spisy, a plecy
rwą gigantyczne obcęgi! Kto tak urządził tego biedaka?!
Hiszpańska inkwizycja, sowiecki Smiersz, rodzimy urząd
podatkowy?
Nie! To kwas moczowy! A na dolegliwości związane z "zatrutym kwasem
moczowym" najlepszy jest - URODONAL - "dostępny w aptekach i składach
aptecznych". Mamy happy end. Kurtyna!
Już widzę taką kronikę kryminalną: "Kwas moczowy zatrzymany! Skazany na rozpuszczenie za torturowanie bólami pana Mietka spod piątki (tego z wąsem)." :)
OdpowiedzUsuń